Po kilku tygodniach mieszkania w Kalifornii, zauważyłam iż amerykanie mają tendencję nazywania parkami każdy mały skrawek zieleni, jednego drzewka/palmy i jakiejś ławeczki (niekoniecznie).
Peninsula Park znajdował się naprzeciw mojego domku, na samym środku stała kilkunastometrowa flaga
Peninsula Park znajdował się naprzeciw mojego domku, na samym środku stała kilkunastometrowa flaga
Tak, ten skrawek zieleni to jest park. W rogu rosną kwiaty, lecz poza "trawą" nie ma na nic szczególnego, a nazywane jest to parkiem!
Kilka palm i też jest to PARK :)
0 komentarze :
Prześlij komentarz