Czarny piątek – potoczna nazwa dnia po Dniu Dziękczynienia w USA, rozpoczynającego sezon zakupów na Gwiazdkę. Wiele punktów sprzedaży operuje w dodatkowych godzinach, niekiedy nawet całą dobę, oferując jednodniowe okazje i zniżki. W Stanach Zjednoczonych jest to często najbardziej dochodowy dzień dla sprzedawców; w ten dzień od wielu lat zakupów dokonuje ponad 100 milionów Amerykanów.(wikipedia)
W Kalifornii od wczesnego ranka wszędzie wisiały banery,flagi itp. z napisem BLACK FRIDAY.
Ludzi jak opętani kupowali po 2 pełne wózki sklepowe, ciuchy, jedzenie, prezenty, ozdoby świąteczne, nawet na samochody były zniżki w ten dzień. Kupienie chleba, które przeciętnie zajmuje 2 min w tym dniu trwało około 2h stania w kolejce do kasy. Amerykanie polują w tedy na przeceny,promocje, zniżki.
Promocje natomiast nie są takie jak w Polsce, gdzie tydzień przez ceny np. butów dźwigają z 60 na 120 i obniżają do 80zł. Tutaj promocja to promocja, tak dla przykładu SmartTv, kosztuje około 300$ w ten dzień kosztował około 200$ i tak ze wszystkimi rzeczami.
Uważacie, że ma to sens, by szaleństwo zakupowe przypisane było na jeden dzień?!
Jest to znakomita okazja na kupno sprzętu do domu w niskiej cenie, więc jak najbardziej jestem za takimi promocjami. Oczywiście w Polsce też kilka sklepów rtv agd organizuje czarny piątek, ale ma się to nijak do ofert zza oceanem.
OdpowiedzUsuń